W sobotę z dziećmi a w niedzielę bez dzieci. Zaliczone Koszałkowo i Kotlinka. Kotlinka zdecydowanie fajniejsza, stok 320 metrów długości, szeroki i w miare łagodny zjazd. Ela jak widać w pełnym rynsztunku. Gregor wywinął tylko jednego ale jakże spektakularnego orła na pełnej prędkości (niestety zapis wideo z tego zdarzenia porwała dzika kuna).
[nggallery id=1]
Kategorie: Kaszuby
1 komentarz
pawels · 28 grudnia 2009 o 11:18
Fajnie, fajnie… tylko górka mała… :)