Kilka newsów z dnia wczorajszego. Maja potrafi pływać na plecach, ogólnie już potrafi pływać :). Dziś, po niewczasie, odkryliśmy, że bardziej ekonomiczne byłoby kupowanie lokalnego wina za 17kn/1l niż lokalnego piwa po 10kn/0.5l :/, jak mówią, mądry Polak po szkodzie. Zaliczyliśmy dziś degustację wina i syra. Notabene, bardzo dobre sery mają tutaj (np. mieszane z mleka krowiego i koziego), nazwy nie pamiętamy :).
Šimuni to spot windsurfingowy, ale chyba nie w lipcu. Maks wiatr jaki uświadczyliśmy to ok. 10 węzłów więc słabo :). Nie było sensu wypożyczać sprzętu.
Dziś na obiad kurczak curry z kuskusem. Bez rewelacji :).
Znów o 22giej 29 stopni :/.
Spakowani w 70%, jutro kierunek Arbanija, ok. 200km stąd, po drodze Zadar i Šibenik. Na miejscu Trogir, Slatine. Pózniej na północ do miejscowości Klenovica, a następnie nad Balaton, a później Kraków i Wieliczka. Trasa uległa zmianie z uwagi na tłumy ludzi w Tatralandii. Później Gdynia i lepiej żeby było przynajmniej 20 stopni :), bo się rozchorujemy :).
Przy okazji taka owo refleksja… Jesteśmy ciągle w Europie, a klimat jak w Egipcie. Temperatura wody 26 stopni, powietrza w cieniu 30, czy coś więcej trzeba? Tylko 1500 km :).
0 komentarzy