Dziś wróciliśmy na Zillertal Arena, gdzie przejechaliśmy 53 km, tym samym kończąc wyjazd z 252 km na liczniku. Byliśmy dzisiaj świadkami sprawnie przeprowadzonej akcji ratunkowej, której głównymi aktorami byli czarnoskórzy snowboardziści, którzy postanowili wyłożyć się na niebieskiej trasie. Jeden z nich został zwieziony saniami, a po drugiego przyleciał helikopter (foto). Czytaj dalej…
Dziś wybraliśmy się na lodowiec Hintertux, jakieś 40 km od Schlitters, gdzie stacjonujemy. Jeszcze nigdy nie byliśmy tak wysoko – 3250 m. Słonecznie, na górze temperatura koło 0 stopni, w dolinie 15. Trasy mocno zmrożone i zdecydowanie zbyt pionowe. Niebieskie trasy bardziej czerwone niż niebieskie. Z uwagi na ten fakt, Czytaj dalej…
Dziś wystartowaliśmy z rana do Schwendau, skąd kolejką Horbergbahn ruszyliśmy w kierunku szczytu Horberg (2278m). Od rana mocno zmrożone trasy zapowiadały solidny wycisk kolanom, na szczęście później słońce rozpuściło trochę śnieg i było mniej boleśnie :). Poza szczytem Horberg zaliczyliśmy Rastkogel (2500m) oraz Penken (2095m). Dziś przejechaliśmy 46km. Razem mamy Czytaj dalej…
Niesamowite wideo można obejrzeć tutaj. A poniżej foto z bicia rekordów prędkości.
To od dzisiaj nasz ulubiony obszar narciarski, chociaż pogoda od rana paskudna, ciągle czyste niebo i słońce. Zaczeliśmy rano z Zell am Ziller, kolejką wjechaliśmy na Karspitz (2264m), następnie zjechaliśmy na Rosenalm (1744m), potem wyżej na Ubergangsjoch (2500m) skąd górą pocisneliśmy na Isskogel (2264m). Stamtąd na Arena Center oraz Gerlos Czytaj dalej…
Dziś od rana w dolinie, zgodnie z prognozą, padał deszcz. Na górze prawie 20 cm świeżego śniegu i przez cały dzień padało. Ilość śniegu na trasach sprawiła, że co chwila któreś z nas nurkowało w poszukiwaniu zająca. Znaleźliśmy ich kilka. Nie raz porwały nam narty albo kijki. Dziś, pomimo trudnych Czytaj dalej…
Dziś zaliczyliśmy 55km w dwóch połączonych ze sobą ośrodkach narciarskich Hochzillertal oraz Hochfügen. Ogromna ilość tras. Czerwone nie takie znów czerwone, przewieźliśmy się również jedną bardzo czarną, która była zdecydowanie zbyt stroma :). Przez cały dzień słońce – masakra :). Na dole 20 stopni i opalanie na balkonie. Za chwile Czytaj dalej…