Przygotowania
Start za 20 godzin
Pogoda nie nastraja optymistycznie. Liczymy na specyficzny mikroklimat Białki. Dla prawdziwych fanów naszych narciarskich eskapad tradycyjnie podajemy adres: http://narty.e-gregor.com/pozycja-gps/.
Pogoda nie nastraja optymistycznie. Liczymy na specyficzny mikroklimat Białki. Dla prawdziwych fanów naszych narciarskich eskapad tradycyjnie podajemy adres: http://narty.e-gregor.com/pozycja-gps/.
Startujemy 27 grudnia z Bartoszyc do Białki Tatrzańskiej. Bladym świtem… Do przejechania około 700 km. Jeśli zajedziemy przed 19 to niewykluczone, że ktoś z nas skusi się na pierwsze parę szusów :P. Walizka z ciuchami narciarskim spakowana. Kompresja 90% :). Wyświetl większą mapę
Odwiedziliśmy stok w Paczoskowie, zaledwie 25 min od domu. Dość krótki (270m), ale mało ludzi, szybki wyciąg. Tępy, mokry śnieg, idealny na pierwszą zaprawę. Dzieciaki zadowolone.
Teraz już regularnie będziemy katować bloga wpisami, mniej lub bardziej merytorycznymi :). Niebawem przedstawimy pełny plan wycieczki. W kolejnych dniach ma padać śnieg i przez najbliższy tydzień mają się utrzymać ujemne temperatury, więc jest szansa na sztuczne naśnieżanie stoków w Białce.
Pogoda
Wbrew zapowiedziom pogodowym aura dopisała nam idealnie. W niedzielę, na powitanie, bezchmurne niebo i słońce, a już kolejnego dnia dostawa świeżego śniegu (15cm). Przez kolejne dni piękna słoneczna pogoda. W zależności od ośrodka temperatura na górze od 0 do 12 stopni, w dolinach od 14 do 20 stopni.
Dojazd i nocleg
Trasa do Schlitters to 1200km. W zależności od postojów zajmuje od 12 do 13h. Spalanie na trasie ok. 7.3l/100km. Droga świetna (zwłaszcza w kierunku Austrii), od Kołbaskowa tylko autostradami (winieta w Austrii), potem 15 km zjazd do Schlitters. Gasthof Jager bardzo przyjemny, dostaliśmy pokój w nowej, świeżo dobudowanej części (wszystko nowe) z darmowym dostępem do wifi. Posiłki zróżnicowane, ulubiona zupa kucharza to rosół podawany z tym co mu przyjdzie do głowy (od wielkiego knedla, przez makaron do pociętego omleta :) – każda z tych zup miała swoją unikalną austriacką nazwę :). Co ciekawe, ostatniego wieczoru w ramach zupy dostaliśmy spaghetti a na drugie danie rybę.
Region Zillertal
Lepszego nie znajdziecie :). Na przestrzeni 40 km, dostępnych jest kilka dużych ośrodków, które razem oferują 640 km tras narciarskich, wszystko w ramach Zillertal Super Skipass. Dodatkowo, w ramach skipassa za darmo można podróżować kolejką wąskotorową, którą można dojechać do wszystkich ośrodków (poza Hintertuxem), aż do Mayrhofen. Cały Zillertal położony jest wzdłuż jednej drogi, z której wystarczy zjechać kilkaset metrów do wybranego ośrodka. Zaliczyliśmy ośrodki narciarskie w Kaltenbach (Hochzillertal i Hochfugen), Zell am Ziller (Zillertal Arena), Mayrhofen oraz lodowiec Hintertux (3250m). W oddalonym od 4km miasteczku Fugen znajduje się basen termalny, gdzie można moczyć się i próbować swoich sił na zjeżdżalniach. Koszt 2h wejścia to 8 EUR od osoby. Codziennie startowaliśmy w nowe miejsce o 8 rano, wracaliśmy koło 15. Przez 6 dni pokonaliśmy 252 km na nartach. Mierzenie osiągów wspiera system Skiline, który poza rejestrowaniem km umożliwia również nagrywanie filmów Ski Movie (które znajdziecie w sekcji Video).
Konsupcja
Jedzenie i picie na stoku nie tak drogie jak we Włoszech. Ulubione danie Eli – Germknodel – 4.6 EUR, Gulaschsuppe – 4 EUR. Wyśmienite lokalne piwa – Zillertal (pszeniczne, ciemne, cytrynowe) w sklepach po 1 EUR, w restauracji hotelowej po 3 EUR. Większość produktów w sklepach w tej samej cenie co w Polsce, poza oczywiście sklepami ze sprzętem narciarskim gdzie wszystko było obłędnie drogie.
Dziś od 10tej ma padać deszcz, więc możemy wracać. Spakowani. Z uwagi na lokalne śniadanie startujemy o 8.00. Planowany przyjazd do Gdyni około 22. Dlaczego w Trójmieście jest tak zimno, he?