Startujemy za 9 dni

Wstępny przegląd sprzętu dokonany, tym razem tobołki zostaną wzbogacone o dwie deski snowboardowe. A tu m.in. będziemy: Na górze 150cm śniegu, w dolinie 40 cm, w mieście 25. Pogoda zapowiada się lightowa.

Białka Tatrzańska podsumowanie, czyli narty i Sylwester w stylu Gangnam

Do Białki Tatrzańskiej wystartowaliśmy 27 grudnia o 6 rano z Bartoszyc. Przez całą drogę temperatura na plusie, sporadycznie lekki deszcz, który nie napawał optymizmem. Do kwatery “U Maćka” dotarliśmy o 15.30. Przed zakwaterowaniem “wygoniono” nas na pyszny obiad.

Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie udali się jeszcze tego samego dnia na narty, celem sprawdzenia gruntu. Padło na Kotelnicę, gdzie na oświetlonych stokach jeździliśmy od 18-stej do 20-stej. Wszystkie trasy otwarte (poza nienaśnieżaną górną 7), oświetlone i świetnie przygotowane do jazdy.

IMAGE_ABCFEEAD-FA52-4613-8189-6CE44CE72797.JPG
(więcej…)

Nieznośny ból dupy

Głównie u Eli, która tuż po obiedzie szkoliła technikę jazdy na snowboardzie. Na stokach dziś od rana słońce i lekki mróz rano. Wystartowaliśmy o 9 i jeździliśmy bite 6 godzin. Na 21 lecimy do Termy Bania na moczenie. [pe2-gallery class=”aligncenter” ] [/pe2-gallery] [pe2-gallery class=”aligncenter” ] [/pe2-gallery]

Alpejska pogoda w Białce

Od rana temperatura -11. Cała noc naśnieżano stoki. Posileni wczesnym śniadaniem, z samego rana pojechaliśmy na Kotelnicę, aby pośmigać po świeżo zaratrakowanym stoku. Od rana piękna pogoda, słońce i lekki mróz, niczym w Alpach. Nie spodziewaliśmy się, że w polskich górach moga być tak fajne warunki narciaskie :).

Na miejscu w Białce

Wystartowaliśmy z Bartoszyc o 6 rano, dojechaliśmy do Białki Tatrzańskiej przed 16, po zaliczeniu niewielkiego korka na zakopiance w okolicach Rabki. Zjedliśmy obiad i pojechaliśmy sprawdzić warunki na stokach. Górki dobrze przygotowane, nie tak tłoczno jak na to wskazywały kamerki internetowe. Pojeździliśmy kontrolnie 1.5h, spotkaliśmy się ze znajomymi i wróciliśmy Czytaj dalej…