O plażowaniu nie ma już sensu pisać. Znów od rana piękna pogoda, bezwietrznie. Dzieciaki próbowały dziś surfować na materacach. Woda z dnia na dzień co raz cieplejsza, do tego stopnia, że jeszcze po 20-stej poszliśmy popływać.
Dziś w menu kalmary i krewetki. W konobie Tomislav zakosztowaliśmy tym razem kalmarów grillowanych z nadzieniem z ryżu i owoców morza. Pycha :).
0 komentarzy